Dzisiaj przestałam tęsknić.
To uczucie… gdy pustka już nie drapie w gardło,
słowa przestają kąsać, a oczy sączyć słony smutek.
To dzisiaj jest ten dzień, gdy przestałam tęsknić.
Żółć zastąpiłam bursztynem – zastygłym wspomnieniem,
a dłonie nie wylewają żalu na papier.
W ten marcowy dzień, gdy przestałam tęsknić,
rozproszyłam smutki wraz ze szronem z szyby.
Rozmieniłam złe myśli na drobne i zapłaciłam za śniadanie.
To będzie piękny dzień.
Wreszcie….
Tak bardzo bym chciała móc powiedzieć tak o sobie….. lecz nadal tęsknię…. tak bardzo, że to aż fizycznie boli. Jak przestać?
Każdy kiedyś stwierdzi DZISIAJ PRZESTALAM/EM TĘSKNIĆ.
Jaka ulga. I już nie usprawiedliwiamy że nie mógł/a, coś wypadło, praca, że ja coś zrobiłam/em nie tak, że mogłam/em zadzwonić, że było coś bardzo ważnego…… I można myśleć racjonalnie. I nawet nie boli że jednak nie byłam/em miłością….Cieszę się że już nie boli.