Nocne wyznania

rhema-kallianpur-275251

Poduszko!

Leżysz na moim łóżku, niewzruszona ciepłem mojego ciała, moją tęsknotą do Ciebie…

Widzę, jak ukradkiem malujesz na sobie moją twarz, by utrzymać te wspomnienia wspólnych chwil wypełnionych milczeniem. Widzę jak na mnie patrzysz, za każdym razem, gdy moje powieki odmawiają mi posłuszeństwa… Niemal słyszę jak szepczesz: 'no chodź już.. zostaw ten film/komputer… No chodź się przytul…’

Długo się zbierałam z tym, ale w końcu to powiem: Jesteś niezłą flirciarą! Najpierw kusisz swoją miękkością, obiecując kojący sen, a potem udajesz niedostępną, gdy już przybędę, by złożyć na Tobie głowę!

Ba! Co tam niedostępną; p a s t w i s z się, p a s i e s z mnie smutnymi wspomnieniami pełnymi wyrzutów…

Karmisz się moim poczuciem winy… puchniesz z dumy przy każdej negatywnej myśli, którą wywołujesz swoją bielą… a one… czarne myśli… lecą do Ciebie jak do lepu… osiadają i… się pasą… Ty je pasiesz… i mnie pasiesz…

To chory związek! Chora relacja… dlatego dziś raz na zawsze to skończę!

Nie… nie patrz tak na mnie… nie kiwaj zalotnie powłoczką, bo to już nie zadziała! Na nic się zdadzą Twoje zaloty, bo znalazłam już pocieszenie…

Wybrałam innego.

Mniejszego.

Prostszego.

Płytszego, ale dzięki temu bezpieczniejszego.

Jaśka.

🙂

2 Replies to “Nocne wyznania”

  1. Śledzę Twój Dotyk z niekłamanym zainteresowaniem, bawią mnie zaskakujące czasami puenty. Żeby czytelnicy tegoż nie szukali wyjaśnień dodam za Wikipedią: „Puenta, pointa (fr. point = kropka) – zaskakujące sformułowanie podkreślające sens wypowiedzi lub utworu literackiego umieszczone na końcu[1].
    Puenta jako zabieg formalny jest wykorzystywana w takich gatunkach literackich, jak epigramat, humoreska czy nowela. Była jednym z ważniejszych narzędzi stylistycznych w konceptystycznych utworach tworzonych w barokowych nurtach gongoryzmu czy marinizmu.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.