Szklarnia

To ten dzień, kiedy zmaiły się moje marzenia. Jedno zdanie wystarczyło, by odmienił się świat, jedno szczere z miłości spojrzenie zasklepiło wszystkie rany, odebrało wątpliwości. Przygarnąłeś mnie i stworzyłeś dla mnie szklarnie ze swoich uczuć; mogłam przejrzeć się w Twoich intencjach, ogrzać w blasku Twoich oczu. Zwiędniętą i oschłą od rzeczywistości napoiłeś słodkimi pocałunkami, dotykiem ukoiłeś całe cierpienie.

Teraz kwitnę sobie radośnie na Twym parapecie i słucham jak kwieciście opowiadasz o naszej codzienności i przyszłości. Muskam z czułością Twoją brodę, układam każde słowo w uśmiech. Utworzę dla C

iebie szklarnię, by wzmocnić Twoją wrażliwą duszę przed światem. Całe mieszkanie wypełnione jest szlarniowymi uczuciami, w których mości się wiara i hula nadzieja. Tylko słońce przygląda nam się przez okno z niedowierzaniem. Jak można być aż tak bezczelnie szczęśliwym?

Jesteśmy jak kwiaty; rozkwitamy uczuciami, maimy się naszymi narodzinami i bezczelnie, nie zważając na okoliczności emanujemy szczęściem.

Teraz wszystko pójdzie jak z płatka 🙂

One Reply to “Szklarnia”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.