Skutki taniej miłości

Leżę pokrwawiona od twoich słów w rynsztoku naszych uczuć. Spływają po mnie  emocje, stęchłe ze starosci, przeterminowane… Śmierdzę tanią miłoscią, jak kurtyzana; oddałam ci siebie za marne kilka gestów, za gorącą herbatę przy przeziebieniu, za pożyczony szalik.
Rozkładam ręcę i błagam o to byś mnie dobił, wykonał ostatni ruch…  a ty tylko rozglądasz się, czy nikt nie obserwuje i odchodzisz jak gdyby nic się  nie stało…
Jakbym ja się nie stała.
Jak zawsze.
Na zawsze.

6 Replies to “Skutki taniej miłości”

  1. Chyba nie była to miłośc….być może pod nazwą tania miłośc ukryłaś to co się między kobietą i mężczyzną wydarzyło. Godzimy się na coś co nie jest miłością, chcemy być potrzebne, kochane, uważamy, że wtedy tylko dostrzeżemy w sobie piękno….jakie to wszystko trudne…..dla nas kobiet bardzo trudne, nie potrafimy fizycznej bliskości oddzielić od uczuc i to nas gubi. I mimo, ze świadomie wchodzimy w relację bliskości to oczekujemy jednak uczuc…Uczucia nie pojawiają się, mężczyżni traktują taką bliskośc inaczej. To boli. Mimo rozsądku, mimo wszystko.Bardzo boli.

  2. „…Proszę mi nie bądz
    nie budż mnie Twym imieniem
    Czy słyszysz już się staję
    Jak zdeptany biały anioł…”
    Z fragmentu mojej piosenki a dokładniej refren

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.